Tak można skwitować sytuację w związku z niedziałającą wciąż sygnalizacją w Błaszkach. Mimo zapewnień Tomasza Janikowskiego z łódzkiego oddziału GDDKiA, że zostanie uruchomiona w czerwcu, tak się nie stało.
Sygnalizacja świetlna w Błaszkach w ciągu drogi krajowej nr 12 została wybudowana pod koniec 2012 roku. Najpierw był problem z jej uruchomieniem, bowiem według pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi przeszkodą był brak oznakowania poziomego, a gdy już takowe się pojawiło okazało się, że instalacja nie ma sterownika. Ten miał być zamontowany po świętach wielkanocnych. Miesiące minęły, a sygnalizacja jak nie działała, tak nie działa.
Zapewnienie Tomasza Janikowskiego z łódzkiej GDDKiA, że zacznie ona działać w czerwcu po raz kolejny minęły się z prawdą. Tym razem zwróciliśmy się o odpowiedź do Macieja Zalewskiego, rzecznika GDDKiA.
- Pojawiały się tam różne problemy od kwestii zasilania, ustaleń z energetyką, co jest bardzo czasochłonne, później pojawiały się jeszcze kwestie natury technicznej dotyczące urządzeń sterujących. Mogę powiedzieć tylko tyle, że kolega, który pilotuje sprawę jest jeden. Musi zajmować się dziesiątkami różnych rzeczy i myślę, że stąd taka sytuacja ma miejsce - mówi Maciej Zalewski - Ja pragnę jedynie przeprosić mieszkańców i kierowców, i prosi o jeszcze odrobinę cierpliwości.
Kiedy sygnalizacja zacznie działać? Nie wiadomo, być może jeszcze w te wakacje, choć jak można się było przekonać, urzędnicze słowa nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. Mieszkańcom i kierowcom pozostaje tylko nadzieja, że osoby odpowiedzialne w GDDKiA za inwestycję doprowadzą ją do finału.
Zobacz także: Co z sygnalizacją w Błaszkach?