Sieradz

szukaj w serwisie
zaloguj Przypomnij dane

Użytkownicy

Ustaw mniejszą czcionkę
Ustaw standardową czcionkę
Ustaw większą czcionkę
dołącz do nas!

Profil użytkownika xoxo

Lokalizacja: Sieradz

  • xoxo, 15.07.2013, 10:28
    do gościa_3240:
    ja doskonale wiem, ile razy były skargi do rzecznika praw pacjenta i do NFZ-u. Kilka. I jakoś żadna nie była uznana za rzecznika za podstawę do ich złożenia. Skoro rzecznik i NFZ uznali, że nie było naruszeń ze strony przychodni to o czymś to świadczy, prawda? Powiem więcej: na Eskulap są skargi przynajmniej raz w tygodniu, a ta przychodnia ma przecież tylu lekarzy i taki super sprzęt... co do lekarza, który spowodował wypadek... owszem, był taki incydent. JEDEN. Każdy lekarz odpowiada za siebie, to są dorośli ludzie. A co ma wina przychodni do tego? Nie rozumiem. To, że był w niej zatrudniony nie znaczy, żeby obsmarowywać zaraz przychodnię. W nocnej opiece zatrudnieni byli różni lekarze z zewnątrz przychodni i każdy odpowiadał za siebie.
    -1
  • xoxo, 14.07.2013, 11:24
    a skąd Pan wie, że ja to mężczyzna i w dodatku lekarz? Bo akurat Pan się grubo myli w tej kwestii. P.S. jeśli przychodnia jest ciągle pełna pacjentów siłą rzeczy jakość usług nie może być na odpowiednio wysokim poziomie... i nigdy nie zadowoli się wszystkich pacjentów. Od siebie dodam jeszcze szanowny pacjencie, że syf w służbie zdrowia jest w całym kraju. Z pewnością będzie Pan zadowolony z usług szpitala jak przyjdzie Panu czekać 3 lub 4h w kolejce, bo już słyszeliśmy od pacjentów o takich "kwiatkach".
    -4
  • xoxo, 13.07.2013, 19:13
    Znam opiekę nocną Tutusa od podszewki. Treść tego artykułu to dno i informacje wyssane z palca lub zasłyszane od, pożal się Boże, pacjentów, którzy nie mieli i nie mają pojęcia, na czym polega nocna opieka! Zanim się napisze takie pierdoły, wypadałoby się najpierw zorientować w temacie! Po pierwsze, NFZ nie dlatego ogłosił konkurs na nocną opiekę, ponieważ Tutus sobie nie radził, tylko dlatego, że kontrakt z NFZ był przewidziany od 01.03.2011r. do 30.06.2013r., czyli zwyczajnie umowa wygasała z końcem czerwca! Po drugie: Tutus nie zamierzał startować w konkursie na nocną opiekę, ponieważ miał po dziurki w nosie ludzi, którzy masowo zawalali przychodnię, ponieważ: a) nie mają czasu w tygodniu iść do swojego lekarza rodzinnego, b) nie mogą się dostać do swojego lekarza rodzinnego, bo nie ma numerków (Eskulap, Zdrowie), c) byli przejazdem po drodze z sobotnich/niedzielnych zakupów, a ok. 90% (!!!) przyjętych to były katarki, drapania w gardle, pokasływania , ukąszenia przez robaczki i bóle zęba (!), czyli dolegliwości nie wymagające tak naprawdę interwencji lekarskiej na cito! W takich przypadkach idzie się do apteki i kupuje leki bez recepty na gorączkę i gardło, to wszystko jest do zrobienia we własnym zakresie. Rozumiem ukąszenia przez kleszcze, bo należy to sprawdzić ale ludzie potrafili przychodzić z ugryzieniami po komarach!!! Nieliczne były przypadki, gdzie trzeba było naprawdę udzielić pomocy typu: kolka nerkowa, kamica żółciowa, nadciśnienie tętnicze, zapalenia płuc, oskrzeli itp. I te wymagania ludzi co do przyjazdu lekarza do domu typu: pani umyła właśnie włosy i ona w wałkach na głowie nie będzie w mrozie jeździć do przychodni! Tak! Taka jest prawda na temat sieradzkich i okolicznych pacjentów. Co do jeżdżenia do chorych lekarza na dyżurze: ten kto napisał ten artykuł kompletnie nie wie, na czym to polega! Tutus nigdy nie miał żadnej karetki z lekarzem, na litość boską, bo to nie pogotowie!!! Ma ambulans, ale to nie jest typowa karetka pogotowia jak ludzie sądzą, ze sprzętem do ratowania życia! Ambulans ten służy do przewożenia osób leżących z domu do szpitala (na badania, na zabiegi) i z powrotem i jest objęty zupełnie inną umową z NFZ niż opieka nocna! W nocnej opiece lekarz w ciężkich przypadkach typu pacjent leżący, nie poruszający się o własnych siłach brał samochód i jechał na miejsce udzielić pomocy. Wyjeżdżał tylko w uzasadnionych przypadkach, a nie na zawołanie co trzeciego pacjenta. Ludzie zarzucają brak sprzętu Tutusowi. A czy każda przychodnia dysponuje laboratorium na miejscu i rentgenem? To są bardzo kosztowe sprawy i jedynie Eskulap w Sieradzu (poza szpitalem) posiada taki sprzęt. Poza tym z urazami, ZAWSZE się jedzie na pogotowie, a nie do przychodni świadczącej usługi nocnej opieki, bo lekarz rodzinny nic w tej sytuacji nie pomoże, a telefonem nie prześwietli pacjentowi kończyny! Tutus taki zły, a po aferze w Skierniewicach w zestawieniu przyjęć pacjentów, zarówno tych na miejscu, jak i porad wyjazdowych był przychodnią, która miała ich najwięcej w woj. łódzkim! O tym wszystkim się nie mówi, a ZAWSZE SĄ DWIE STRONY MEDALU. Mam nadzieję, że przyszłym pacjentom lecznicy szpitalnej (rozumiem, że ludzie to zwierzęta wg. dziennikarza) spojrzą na ten temat z nieco innej perspektywy i zrozumieją, że nocna opieka to udzielanie pomocy w naprawdę pilnych przypadkach, mających uzasadnienie medyczne, a nie chodzenie z pierdołami typu kilka czerwonych żyłek w gardle
    -7
W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków.
© 2011-2024 Sieradz.com.pl
zamknij
okanuluj